Z archiwum Prac Dyplomowych Studentów Montażu
„Schody Odeskie Oryginał i powtórzenia” Jan Wierzbicki
Praca napisana pod kierunkiem dr Milenii Fiedler
Cytat w filmie to rzadko stosowany zabieg i stanowi raczej domenę parodii, która opiera się o tą figurę artystyczną. Trochę szkoda, bo odczytywanie konkretnej opowieści filmowej dodatkowo poprzez pryzmat cytatu, to świetna zabawa dla widza, choć wymaga od niego dodatkowych kompetencji.
Jan Wierzbicki przyjrzał się w swojej pracy nawiązaniom do sceny, którą filmowcy i teoretycy uznali za jedna z najważniejszych scen w historii kinematografii – schody odeskie z „Pancernika Potiomkina”. Scena o takim znaczeniu to świetny materiał do przyjrzenia się temu tematowi, gdyż ze względu na swą 'popularność’ nawiązania do niej pojawiły się w wielu filmach. Autor pracy, jako przykład cytatu tej sceny przywołał scenę strzelaniny na dworcu kolejowym z gangsterskiego filmu Briana DePalmy „Nietykalni” i scenę przypadkowego wejścia bohatera na plan filmowy w komedii Juliusza Machulskiego „Deja Vu”. Na co zwrócił szczególną uwagę: Zacznijmy od filmu DePalmy i przyjrzyjmy się cechom wspólnym, które łączą cytat z oryginałem.
ZDERZENIA – „w warstwie myślowej i formalnej […] cenione przez Eisenstaina”. Mamy zatem „dobrych” i „złych”, u Eisenstaina są to zbuntowani marynarze („dobrzy”) i carscy żołnierze („źli”), a u Briana DePalmy „dobrzy’ są reprezentowani przez władzę państwową (funkcjonariuszy) a „źli” są przeciwnikami obowiązującego prawa.
SYMBOLIKA I PATOS – uzyskiwane za pomocą odpowiednich zestawień montażowych, na przykład kiedy Ness patrzy na dziecko, a mały szkrab uśmiecha się do niego – dając do zrozumienia kto jest dobry, mimo że Ness zabił przed chwilą kilka osób.
MONTAŻ ATRAKCJI – poza oczywistym nawiązaniem do sceny z wózkiem, przykładem na montaż atrakcji jest montowanie nerwowych spojrzeń Nessa z tarczą zegara – przyczyniające się do wzrostu napięcia. Innym przykładem może być sytuacja obserwacji mężczyzny z gazetą.
JĘZYK FILMU (OBRAZU) – tak wymowny i czytelny, że zdecydowana większość sceny toczy się bez słów, a wszystko jest zrozumiałe. Reżyser „Nietykalnym” oddał tym samym hołd kinu niememu, w którym warstwa obrazu i jego odpowiedni montaż były podstawowymi narzędziami opowiadania historii. Kilka ujęć z filmu Eisenstaina doczekało się dosłownych powtórzeń (toczący się wózek, twarz malca, matka z wyciągnięta ręką). A jak się sprawa ma w przypadku „Deja vu”? „Złośliwie mówi się, że Machulski jest mistrzem zapożyczeń. Podobno przed swoim debiutem oglądał dziesiątki filmów, wypisywał gagi, chwyty i pomysły reżyserskie, by potem wiele z nich zastosować w swoim scenariuszu i w rezultacie w filmie.” – mógłby to być zarzut, ale tylko jeżeli ów nawiązania byłyby kiepskim naśladownictwem czy próbą podniesienia rangi swojego filmu poprzez odniesienie do filmów cenionych. W opisywanym filmie reżyser bardzo zgrabnie wplątał scenę schodów odeskich w akcję filmu, która notabene umiejscowiona została w 1925 roku. Pollack i Nitch – bohaterowie Machulskiego, podczas pogoni wpadają zupełnie przypadkowo na plan cytowanego filmu Siergieja Eisenstaina. Jakie dokładnie cytaty zawarł tutaj Machulski? − miejsce akcji − kierunki ruchu statystów (żołnierze schodzący w dół, biegnący tłum) − kilka ujęć odtworzone „tak, jakby je widziały kamery Eduarda Tissego” − kilka dokładnie odtworzonych ujęć − kliku bohaterów pierwszoplanowych (kaleka, matka z zabitym dzieckiem, dziecko w wózku) Akcja dziejąca się na planie filmu Eisenstaina jest dezorganizowana przez bohaterów Machulskiego, dla których najważniejszy jest ich własny konflikt. Jednak okazuje się, że gdyby nie ich działania nie powstałby epizod z wózkiem dziecięcym toczącym się ze schodów – który niewątpliwie dodał dramatyzmu scenie oryginalnej. Zatem jest to cytat nawet jakby z drugiej ręki, cytowana bowiem jest przede wszystkim sytuacja poza filmowa, a nie rzeczywistość przedstawiona w „Pancerniku Potiomkinie”. Jan Wierzbicki w podsumowaniu zwraca uwagę przede wszystkim na elementy, które muszą być spełnione aby cytat nie był odebrany jako plagiat, czy też, by „nikt nie atakował naśladowcy za wtórność”. Pamiętajcie zatem: − by cytować inteligentnie – czyli nie wykorzystywać cudzego pomysłu by podnieść rangę swojego dzieła. − nie ukrywać cytatu – czyli czytelnie odwołać się do pierwowzoru, tak by „widz nie miał wątpliwości, że zabieg jest świadomy, celowy…” − zintegrować cytat z własnym utworem – czyli wkomponować go tak „żeby stał się on integralną i ważną częścią tego utworu, a nie efekciarskim wtrętem.” − dobrze wyważyć udział cytatu – czyli użyć go „tylko w takim rozmiarze, w jakim jest niezbędny, nie przeciągać go nadmiernie […]” − użyć cytatu w dowcipnym kontekście – gdyż „dowcip zawsze się obroni” (zapewne dlatego spotykamy go przede wszystkim w parodii filmowej). Przygotowany przez mnie skrót jest tylko namiastką analizy przeprowadzonej przez Jana Wierzbickiego – ale myślę, że pomoże przez chwilę zastanowić się nad stosowaniem cytatu w filmie. Warto pamiętać, że cytat może być świetnym narzędziem zabawy międzykulturowej czy po prostu zabawy z widzem i jego kompetencjami. Poza tym cytat, czy też czytelne nawiązanie do innych filmów może budować dyskurs znaczeniowy na wielu poziomach odbioru. Cytat oczywiście nie musi się ograniczać do innych filmów, może mieć swoje źródło w malarstwie, literaturze, poezji …
Opracował Paweł Makowski